Steven Stayner, brat mordercy Cary’ego Staynera, miał 7 lat 4 grudnia 1972 roku, kiedy w drodze ze szkoły do domu podszedł do niego mężczyzna rozdający ulotki religijne.
Mężczyzna powiedział chłopcu, że bardzo chciałby porozmawiać z jego matką w celu zebrania darowizn i zaoferował mu podwiezienie do domu. Steven był tylko dzieckiem i zgodził się.
W środku samochodu, czekając z włączonym silnikiem, był Kenneth Parnell, drapieżnik seksualny. Kenneth był wyjątkowo manipulujący. Przekonał Edwarda, który szedł ulicą, by zbliżył się do Stevena pod pretekstem, że został wybrany przez Boga, aby prowadzić drogi dziecka.
Kiedy rodzice zorientowali się, że syn nie wraca do domu, stali się kompletnie zdesperowani. Steven był przyzwyczajony do powrotu samemu i nigdy nie odbiegał od drogi.
Steven Stayner doświadczał nadużyć seksualnych przez siedem lat
Po uprowadzeniu Stevena został zabrany do domu Kennetha. Nadużycia rozpoczęły się od razu, choć na początku próbował się oprzeć, ale konkurowanie z przestępcą seksualnym było niemożliwe.
Po tygodniu uwięzienia porywacz powiedział Stevenowi, że jego rodzina już go nie chce i że jego nieobecność przynosi im ulgę finansową. Wahał się uwierzyć, ale Parnell nalegał i twierdził, że ma już ostateczne prawa opieki.
Steven był stale zagrażany w przypadku ujawnienia nadużyć, Kenneth groził mu przemocą fizyczną. Zmuszono go również do przyjęcia imienia Denis Parnell i nazywania Kennetha ojcem.
Wysiłki rodziny Stayner i zaniedbanie ze strony policji
Rodzina Stevena bardzo zaangażowała się w poszukiwania, ale wskazano wiele błędów ze strony policji. Wyprodukowano tysiące plakatów z jego zdjęciem i opisem, aby zostały rozpowszechnione przez władze w miejscowym parku, ale według zeznań te plakaty nigdy nie zostały nawet zobaczone przez społeczność.
Ten sam park był odwiedzany kilka razy przez Kennetha i porwanego chłopca, co stanowiło ogromne zaniedbanie ze strony władz.
Kenneth Parnell miał już zdarzenie w policji za gwałcenie dziewięcioletniego chłopca, ale z nieznanych powodów jego nazwisko nigdy nie zostało dodane do rejestrów pedofilów w regionie. Kenneth nigdy nie był nawet podejrzewany o ten przypadek.
W pewnym momencie FBI poprosiło o listę pracowników firmy, w której Kenneth pracował w regionie. Oprócz tego, że firma zajęła trzy miesiące na dostarczenie rejestrów, zrobiła to niekompletnie. Nazwisko przestępcy i kilkudziesięciu innych pracowników nigdy nie zostało przekazane policji.
Około 30 dni po porwaniu Kenneth zarejestrował Stevena w lokalnej szkole, przedstawiając go jako swojego syna. Rodzina chłopca nawet odwiedziła ten dystrykt szkolny i rozdawała ulotki z jego zdjęciem, które ponownie nigdy nie zostały rozpowszechnione.
Warto zaznaczyć, że ten przypadek miał miejsce w latach 70., co oznaczało, że wymagano niewielu dokumentów, a praktycznie wszystko na papierze można było sfałszować. Ułatwiło to zadanie Kennethowi, gdy twierdził, że jest ojcem Stevena.
Rodzina Stayner również skontaktowała się z dwoma dużymi stacjami telewizyjnymi, aby sprawa zyskała widoczność, ale stacje twierdziły, że ten przypadek nie jest interesujący dla telewizji i nigdy nie kontynuowały sprawy.
Timothy White, drugie dziecko w niewoli
W 1979 roku Kenneth poprosił Stevena, aby zaprosił do zabawy kolegę ze szkoły o imieniu Rich do przyczepy, gdzie mieszkali. Kiedy chłopiec tam dotarł, pedofil zaproponował mu pięć dolarów za „usługi seksualne”. Chłopiec odmówił i zdołał szybko uciec stamtąd.
W Walentynki 1980 roku, wraz z przyjacielem, Kenneth porwał kolejne dziecko. Timothy White, zaledwie pięcioletnie dziecko. Parnell wielokrotnie prosił Stevena o pomoc w porwaniu innych dzieci, ale ten zawsze odmawiał.
Gdy Timothy przybył, Steven bardzo się do niego przywiązał i przysiągł sobie, że nie pozwoli mu przejść przez to samo. Już pierwszego dnia niewoli Steven próbował uciec z młodszym chłopcem, ale z jakiegoś powodu nie odniósł sukcesu.
Od tego momentu Steven zaczął wychodzić wcześniej ze szkoły, aby dotrzeć do domu przed Kennethem i uniemożliwić molestowanie młodszego chłopca. I to działało, Timothy nigdy nie doświadczył przemocy seksualnej.
Steven wielokrotnie podejmował próby ucieczki, aby oddać Timothy’ego jego rodzinie, ale wszystkie były nieudane.
1 marca 1980 roku Steven i pięcioletnie dziecko udali się do posterunku policji. Tam powiedział Timothy’emu, że zostanie na zewnątrz, a on powinien wejść i powiedzieć, co się dzieje. Ale po kilku minutach mały White wybiegł z powrotem w jego ramiona. Ta scena zwróciła uwagę policjanta, który postanowił ich śledzić aż do domu.
Z pomocą wzmocnień chłopcy zostali ponownie zabrani do posterunku, a tam Steven opowiedział, że był porwany przez ponad siedem lat. Odmówił podania imienia porywacza, dopóki policjanci nie obiecali, że udzielą mu pomocy, jeśli będzie chory.
Kenneth Parnell został aresztowany, a Steven Stayner musiał zidentyfikować go twarzą w twarz. Następnie Timothy został zwrócony rodzinie, a Steven został przekierowany do domu.
Szczegóły dotyczące Kennetha Parnella
Kenneth Eugene Parnell pochodził z Teksasu, USA. Od najmłodszych lat dawał oznaki dziwnego zachowania – w wieku pięciu lat wyrwał sobie cztery zęby szczypcami, a w następnych latach wielokrotnie próbował zranić się i oślepić.
W wieku trzynastu lat został zgwałcony przez starszego mężczyznę, a po tej traumatycznej przeżyciu podpalił pastwisko i został wysłany do instytucji dla młodzieży. Jego psychiatra opisał go jako wyrafinowanego perwerta.
W następnym roku ukradł samochód i został aresztowany. W 1948 roku, mając trzynaście lat, został ponownie aresztowany, tym razem za publiczne akty seksualne. Dwa miesiące później ukradł kolejny samochód, został aresztowany i zaraz potem zbiegł z instytucji dla młodzieży. Według Kennetha, ucieczka była motywowana chęcią ścigania chłopca, którego poznał i którego uważał za atrakcyjnego.
Po kilku dniach został ponownie aresztowany i próbował popełnić samobójstwo. Następnie trafił do szpitala psychiatrycznego, skąd zdołał uciec i powrócić do ścigania tego samego chłopca.
W wieku dziewiętnastu lat został skazany za gwałt na dziewięcioletnim chłopcu. Podczas procesu przyznał się również, że czuł ogromną chęć uduszenia dziecka w trakcie czynu. Parnell oficjalnie został zdiagnozowany jako psychopata seksualny i wysłany do szpitala psychiatrycznego, skąd zbiegł i został ponownie aresztowany.
Ostatecznie trafił do więzienia o maksymalnym stopniu bezpieczeństwa, gdzie odbył jedynie trzy lata i został zwolniony warunkowo. Za złamanie warunków był wielokrotnie aresztowany i przez kolejne lata wchodził i wychodził z więzienia.
Był dwukrotnie żonaty i miał dwoje dzieci.
Skazanie Kennetha Parnella
Zgodnie z ówczesnymi prawami, Kenneth Parnell został skazany jedynie na dwadzieścia miesięcy więzienia za porwanie Stevena, które trwało siedem lat. Łącznie, wraz z wyrokiem dotyczącym Timothy’ego White’a, został skazany na osiem lat i osiem miesięcy pozbawienia wolności.
Po pięciu latach, Kenneth Parnell został zwolniony za dobre zachowanie i zmarł w 2008 roku z przyczyn naturalnych.
Powrót Stevena Staynera do rodziny
Steven bardzo cierpiał po powrocie do swojej rodziny. Przeżywał znęcanie się w szkole z powodu doświadczonego przez niego wykorzystywania seksualnego, co skłoniło go do porzucenia nauki.
W domu również napotkał trudności. Wychowanie, które otrzymał od Parnella, było całkowicie niedbałe – pozwalał Stevenowi pić i palić w dowolnym momencie. Po powrocie do domu zastał zasady i zdrowy tryb życia.
Pewnego razu został nawet wygnany przez swojego ojca, ale sprawa została załagodzona po kilku dniach.
Niestety, w wieku dwudziestu czterech lat, Steven zginął w wypadku samochodowym. W tamtym czasie był żonaty i miał dwoje dzieci, a jego życie w końcu wracało do normy. Kierowca, który go potrącił, odmówił udzielenia pomocy. Po schwytaniu odbył zaledwie trzy miesiące więzienia i zapłacił karę grzywny w wysokości stu dolarów.
Ciekawostki dotyczące sprawy
Timothy White został wicezarządcą, bronił ofiar przemocy seksualnej i nieustannie dążył do uwięzienia Kennetha na dożywocie, co nigdy się nie zdarzyło.
Steven się ożenił, miał dwójkę dzieci, ale niestety zmarł w wieku trzydziestu pięciu lat z powodu zatoru płucnego.
Starszy brat Stevena, Cary Stayner, został skazany w 1999 roku za zamordowanie czterech kobiet w parku narodowym, gdzie pracował, co spowodowało, że stał się znany jako „morderca z Parku Yosemite”. Stał się seryjnym mordercą, według niego z powodu zaniedbań rodziców, którzy byli zaangażowani w poszukiwania Stevena i nie poświęcali wystarczającej uwagi innym rodzeństwu.